Pojechała do nowego domu 17.03.2012 r.

 

 

 

 

Małgosia urodziła się na lotnisku. Miała pełną miskę i codzienne głaskania. Ale w miejscu jej budki zaczęto budować pas startowy, a jednocześnie kotka zaczęła mieć kłopoty z okiem. Wtedy trafiła pod opiekę Fundacji. Małgosia zna jedno szczęście - leżeć na kolanach kochającego ją człowieka, mruczeć i ugniatać je delikatnie pazurkami. Podrapana po brzuchu natychmiast zaczyna ugniatać, jest wdzięczna za każdy przyjazny gest w jej kierunku.
Ale jest burą kotką w średnim wieku, z uszkodzonym okiem (wymaga przynajmniej na razie regularnego zakraplania) i z wyciętymi guzami sutków. Zdjęcie RTG nie pokazało żadnych przerzutów, więc prawdopodobnie Małgosia ma przed sobą jeszcze wiele, wiele lat. I szuka przyjaciela, takiego na zawsze.
Potrzebuje sporo czasu by zaakceptować inne zwierzęta. Ale jeśli dostanie ten czas - zaczyna traktować inne koty bardzo przyjaźnie, przytula się do nich i wylizuje je. Może być więc zarówno jedynaczką, jak i towarzyszką dla innego zwierzaka.

Umaszczenie: bura
Data urodzenia: ok. 2005 r.
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Sterylizacja: tak
Kuweta: tak
Do domu z dziećmi: tak
Inne koty: tak
Psy: nie sprawdzono
Posiada książeczkę zdrowia.
Szuka domu niewychodzÄ…cego.

Jeśli:
- szukasz zwierzęcia dla siebie, a nie na prezent i jesteś pełnoletni/a
- jesteś odpowiedzialny/a, wiesz, że zwierzę to nie zabawka, a żyjąca i czująca istota
- rozumiesz, ze opieka nad zwierzęciem to zobowiązanie na wiele lat, a nie do momentu, aż się znudzi (domowy kot może żyć nawet do 20 lat)
- możesz zaoferować DOM NIE WYCHODZĄCY i ZABEZPIECZENIE OKIEN/BALKONU.

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej zobowiązującej do należytej opieki nad kotem - wzór umowy tutaj: http://jokot.pl/umowa.doc