Pojechała do nowego domu 23.10.2016 r.

 Mała dostała tymczasowe imię Aya - choć, szczerze mówiąc, bardziej pasowałoby "czarnarozpaczniejadłamjuż5minut", ale że za długo się woła, to zostałam przy pierwszym ;)

Blisko jej również do stada bawołów (tak się czuję, gdy rano po mnie biega w tę i z powrotem), pani kąpielowej (żadna kąpiel bez niej odbyć się nie może, czuwa bowiem nad bezpieczeństwem kąpiących i starannością wykonywanych ablucji), kucharki (nie muszę już się martwic, że o jakimś składniku zapomnę), płaczki (drze mordkę jak tylko zbliżę się do szafki z jedzeniem), wymuszacza rozpaczliwca (spróbujcie przestać ją głaskać choćby na ułamek sekundy), niestrudzonego samuraja (z większymi od siebie walczy do ostatniego oddechu i zupełnie nic sobie nie robi z tego, ze często zbiera bęcki)... Ale najczęściej pokazuje swoje oblicze zalotnika-całuśnika - i jak już postanowi Cię przytulić i pocałować, to sorry, żaden superbohater nie będzie w stanie Cię przed nią ochronić. Całus będzie i to nigdzie indziej jak prosto w usta...

Sprawiedliwie trzeba jej przyznać również, że nigdy nie widziałam kota, który uczyłby się równie szybko - gdyby istniała kocia MENSA - na bank byłaby jej przewodniczącą…

Aya jest odrobaczona, zaszczepiona, w 100% zdrowa i jako wielka miłośniczka innych kotów poleca się do domu, w którym jest już młody kot, lub do adopcji z jakimś innym Jokotkiem (żeby wspólnie ćwiczyć bawole eskapady na łóżko).
 

Obejrzyj filmik

Skontaktuj się, jeśli:

- szukasz zwierzęcia dla siebie, a nie na prezent i jesteś pełnoletni/a

- jesteś odpowiedzialny/a, wiesz, że zwierzę to nie zabawka, a żyjąca i czująca istota

- rozumiesz, ze opieka nad zwierzęciem to zobowiązanie na wiele lat, a nie do momentu, aż się znudzi (domowy kot może żyć nawet do 20 lat)

- możesz zaoferować DOM NIEWYCHODZĄCY i ZABEZPIECZENIE OKIEN/BALKONU

 

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej zobowiązującej do należytej opieki nad kotem - wzór umowy tutaj: 

http://www.jokot.pl/files/umowa%20adopcyjna.doc