Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m. 75
01-684 Warszawa
PL 60102010260000140201820927
SWIFT: BPKOPLPW
Fundacja JOKOT ul. Klaudyny 38 m. 75 01-684 Warszawa |
|
NIP: 1182056566 REGON: 142786105 KRS: 0000376604 |
To chyba mój ulubiony kot, świadectwo absolutnego sukcesu w początkowo beznadziejnej sytuacji. Koci podlotek zostaje znaleziony na ulicy, rozjechany. Trafia do jakiejś przygodnej lecznicy, która w półtorakilogramowego kota wlewa PÓŁ LITRA PŁYNU W 2 GODZINY, DOŻYLNIE. Już to nieźle świadczy o zwierzaku, bo nie miała prawa tego przeżyć.
Trafia do nas. RTG, badania – złamana miednica. Porażone zwieracze. Bezwłady ogon. Stan ogólny w sumie niezły, ale kotka wymaga manualnego opróżniania pęcherza. A jest kompletnie dzika, agresywna, ewidentny dziki kot wolno żyjący, nie znający człowieka. Sugestia lecznicy – uśpić ze względu na brak możliwości nawiązania współpracy z kotem. Ale nie, upieram się. Na czas odsikiwania wyrastają mi dodatkowe 2 ręce – jedną trzymam kota za kark, drugą przytrzymuję tylne nogi, trzecią naciskam pęcherz, a 4-tą przytrzymuję kota od góry, żeby nie zwiał. A przepraszam, jeszcze 5-ta ręka unieruchamia przednie łapy, żeby nie mieć twarzy w kratkę.
Po około 5-6 tygodniach decydujemy się na sterylkę i kontrolne badania. Kotka nadal nie załatwia się samodzielnie. Wraca z zabiegu – i następnego dnia mocz ląduje w kuwecie. Od tego dnia – jest bez pudła.
Miednica dochodzi do pełnej sprawności, choć jak się człowiek przyjrzy – widać pewne skrzywienie w tylnej części kota. Nie ma ono żadnego wpływu na jej funkcjonowanie. Nasze relacje pozostają chłodne ;) choć po kilku latach zdarza mi się już czasem wydobyć z niej pojedyncze krótkie pomruki. Jest bardzo towarzyska i ciekawska, lubi mieć nadzór nad tym co się dzieje. Znakomicie funkcjonuje w stadzie. Uwielbia harce w wolierze!
J.
Podaruj nam 1,5% podatku! |
OPP: Fundacja JOKOT
|