Są takie koty, które pamiętają, że w starożytnym Egipcie były czczone. Dokładnie takim kotem jest Micia. Ma tak zwaną mentalność królowej. I nie bez powodu. Jest to kot, który wie czego chce i wie też czego nie chce. Jak inny kot stoi jej na drodze to dobitnie daje mu znać o swojej wyższości. Znaczy łapą z pazurami. Królowej przecież szacunek się należy. A Micia bardzo sobie ceni przestrzeń osobistą. Nie lubi jak są w niej inne koty.

Ludzi lubi – w końcu każda szanująca się królowa posiada służących. Człowieki nadają się przecież do głaskania i posiadają kolana, na których można leżeć. Micia bardzo lubi kontakt z Dwunożnymi Sługami, ale to ONA decyduje kiedy jest na niego pora. Kiedy zażyczy sobie głaskania to mizianki, mruczanki i „ojej jaki to słodki kotek”, ale jeśli ty akurat byś chciał by usiadła ci na kolanach – to nie wejdzie. Co to ma być, żeby sługa decydował za królową 😉

Micia to kotka w kwiecie wieku – nie w głowie jej kocięce szaleństwa i bieganie przez godzinę w kółko. Zaproponowaną okazjonalnie wędką, albo poduszeczką z walerianą nie pogardzi oczywiście. Nawet dystyngowana dama potrzebuje czasem przerwy od spania i podziwiania ptaszków za oknem.

„Ah ideał” – chciałoby się powiedzieć. „Jak ja, zwykły śmiertelnik, mogę być godzien takiego Cudu Natury?” – na pewno spytacie. Ale mam dobrą wiadomość (i tajemnicę) – Micia to tak naprawdę nie jest bogini (chociaż dobrze ją udaje) i nie została obdarzona niezniszczalnością i wiecznym zdrowiem. Potrzebuje Ciebie, tak Ciebie, i twojej troski. Nerki Mici wymagają uwagi i obserwacji oraz dodawania do jedzenia suplementu wyłapującego fosfor, ale obecnie nic poza tym 😊 I tak, nawet zwykły śmiertelnik jest godzien zapewnienia jej tej opieki – wystarczy od czasu do czasu odwiedzić weterynarza w celu wykonania badań kontrolnych.

Micia poszukuje służących na własność, bo trochę ma dosyć współdzielenia ich z wszechobecnym tutaj plebsem. Bo dlaczego musi mieszkać z innymi kotami skoro mogłaby bez (ostatecznie z jednym lub dwoma, które nie dadzą sobie w kaszę dmuchać)?? Micia nie chce wierzyć jak jej tłumaczymy, że na Dom trzeba poczekać i na razie żaden się po nią nie zgłosił… A to jedyna taka okazja by mieć w domu prawdziwą Królową w jej własnej kociej osobie :D

Podstawowe informacje:

☑ Umaszczenie: buro-białe
☑ Data urodzenia: ok. 2014 r.
☑ Odrobaczenie: tak
☑ Szczepienie: tak
☑ Testy FIV i FeLV: ujemne
☑ Kastracja: tak
☑ Kuweta: tak
☑ Do domu z dziećmi: tak
☑ Inne koty: nie koniecznie
☑ Psy: nie sprawdzono

Najważniejsze warunki adopcyjne:

☑ dom wyłącznie tzw. niewychodzący
☑ odpowiednio osiatkowany mocną siatką balkon i okna, zabezpieczone okna uchylne (przed adopcją!)
☑ wyrażenie zgody na wizytę przed adopcyjną w przyszłym domku kota oraz podpisanie umowy adopcyjnej

Kotek mieszka w domu tymczasowym w Warszawie.

Kontakt w sprawie adopcji:

📥 wiadomość na FB
📧 e-mail: adopcje@jokot.pl
📞 telefon: 535-302-343

Skontaktuj się, jeśli:

- szukasz zwierzęcia dla siebie, a nie na prezent i jesteś pełnoletni/a
- jesteś odpowiedzialny/a, wiesz, że zwierzę to nie zabawka, a żyjąca i czująca istota
- rozumiesz, że opieka nad zwierzęciem to zobowiązanie na wiele lat, a nie do momentu, aż się znudzi lub będzie sprawiać problemy (domowy kot może żyć nawet do 20 lat)
- możesz zaoferować DOM NIEWYCHODZĄCY i ZABEZPIECZENIE OKIEN/BALKONU

❓JAK MOŻESZ NAM POMÓC w inny sposób:

➡Wpłać datek na opiekę weterynaryjną i karmę, żwirek dla kociaków:

☑poprzez zbiórkę:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/jokot

☑bezpośrednio na konto:
Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m. 75
01-684 Warszawa
nr konta 60102010260000140201820927
tytułem: darowizna na cele statutowe

☑przez PayPal:
e-mail: aukcje@jokot.pl

➡Zostań domem tymczasowym lub wolontariuszem:
http://www.jokot.pl/mozesz-pomoc,4.html